Odpoczynek
czwartek, 4 października 2012
Odbijanie, czyli pełny brzuszek.
Tata gdzieś zniknął. I znika tak codziennie! Mama mówi mi, że pojechał do pracy. A co to ta praca? Mama nie wytłumaczyła. A ja tęsknię za tatusiem! Terz mama robi mi mleczko. Wiem, bo zawsze robi mi mleczko po tym jak zmieni mi pampersa. Tylko, że ja już głodny jestem. Chyba jej o tym powiem:
-Łeeeee!!!!!! - Mama mówi mi że już mi robi, że mam chwilkę wytrzymać. A mnie w brzuszku coś ssie. A może ja mam tam jakieś zwierzątko i ono jest głodne?
O idzie mama z mleczkiem. Mmmmm, pieluszka pod bródkę, już otwieram usta mamusiu.
-Cmok, cmok, cmok - dziwne odgłosy wydaje ta butelka. Bo na pewno to nie ja. Ja tak nie robię. Lubię jak mama mnie karmi, bo mnie przytula, uśmiecha się i czasem mi nuci. O tak jak teraz. Coś o jakimś kotku i płotku.
O butelka już pusta. I teraz mama mnie dopiero przytuli! Zawsze bierze mnie tak, że widzę co jest za jej plecami. A potem sobie odbekuję. W sumie lubię sobie tak popatrzeć przed siebie. O, idzie bek idzie...
Oj, mamusiu przepraszam! Nie chciałem cię ubrudzić! To to mleczko nie chciało zostać w brzuszku! Kąpać? Teraz?
No dobrze, lubię się kąpać.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz