Ile miałem dziś od rana przygód! Kiedy otworzyłem oczy o siódmej rano pierwsze co ujrzałem to mojego ulubionego pluszaka: Pana Krówkę! Uwielbiam go bo jest taaaaki kolorowy! Pogadałem z nim trochę, choć lekko rozpraszała mnie karuzelka nad moim łóżeczkiem. Tylko dlaczego ona się nie kręci?!
-Łeeeeeeee!!!!!! - zawołałem mamę, niech mi ją włączy!
Albo w sumie, to mam trochę mokro, niech mi zmienią pieluszkę! O! I głody jestem.
-Łeeeeeeee!!!!!! - powtórzyłem bo chyba mnie nie słyszeli rodzice. Szeptali tylko do siebie chyba po to żeby mnie nie obudzić. A ja nie śpię!
O, wstałą mama. Czemu jej oczy są takie przymknięte? Przecież powinna być wyspana. Ja jestem a spała tyle co ja. Ziewa! Oj, mi też się chce... .
Właśnie jestem przebierany, ale przez tatę. A gdzie mama? W sumie nie ważne; tata jest śmieszny, robi do mnie minki i rozmawia ze mną. Chyba wspomniał coś o mleku. Mleko? Ej, ja jestem głodny!
-Łeeeeeeeee!!!!!!!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz