Ja nie wiem jak rodzice to robią. Przecież nie mogę im nic powiedzieć a oni i tak wiedzą, że trzeba mnie położyć spać. A w dzień lubię sobie pospać troszeczkę. Godzinka rano, w południe.... . A wieczorem to już idę spać na dłużej i śpię całą noc.
Ale, jak wspominałem wcześniej nie wiem jak rodzice rozpoznają kiedy jestem śpiący. Bo ja nic przecież takiego nie robię! Tylko czasami potrę oczka. No i jak jestem zmęczony to się lubię przytulić.
Ale za to jak trafię do łóżeczka, to nagle zaczyna mnie wszystko interesować!
Ten świat przez szczebelki łóżeczka jest taki fascynujący! te zasłony co sobie w oknie wiszą, to łóżko mamy i taty z kołdrą w paski, ten zegar na tej ścianie.. . No, ja muszę się jeszcze porozglądać! Koniec, kropka.
Ale i wtedy mama albo tata włączają mi cichutko muzykę. Bo ja lubię do snu słuchać tych melodyjnych piosenek co mama ich "Enigmą" nazywa.
Potem jestem zamykany w śpiworku i rodzice jeszcze sprawdzają czy czujnik oddechu jest włączony. Dostaję też smoka i pieluszkę. A potem lubię jeszcze poprzytulać swojego łóżkowego przyjaciela, reniferka. Ewentualnie muszę sprawdzić to coś co mama nazywa metką.
No i w końcu najważniejsze! Mama albo tata kładą się na łóżku obok i potają mi rączki przez szczebelki. Ja nawet nie muszę na nich patrzeć, tylko czuję ich dotyk. Czuję się wtedy taki bezpieczny... . Jak w brzuszku u mamy.
Tak mi błogo i miło, że już prawie śpię, a tu się pojawia problem! Mama!
Zasypia wraz ze mną, z tym, że często chrapie i mnie budzi. U taty zdarza się rzadziej ale jednak. Na całe szczęście potem sobie idą zostawiając tą, jak jej tam, nianię. I sobie smacznie sam śpię.
KOMENTARZ MAMY:
Za każdym razem kiedy przychodzi pora spania i już łapię za rączkę syna to spada na mnie jakieś zaklęcie... . Po prostu zasypiam razem z nim. Pal licho, że zimno - ja chrapię czasami. Zwłaszcza teraz, kiedy mam katar. Budzę wtedy się sama jakimś chrapnięciem a synuś z otartymi oczami patrzy się na mnie z "wyrzutem" po czym odwraca się plecami do mnie i śpi dalej. Dla mnie to oczywisty znak, że mam się ulotnić.
Dzielny chłopak, zasypia sam w łóżeczku! :)
OdpowiedzUsuń