Dziadek pojechał. Było mi smutno, ale na pocieszenie miałem swojego miśka bajeczkę. Mama i tata też się mną zajęli. No i poszedłem szybko spać. Jestem zmęczony chyba jeszcze tą podróżą. Ale najlepsze, że jak już zasypiałem to słyszałem i mamę i babcię jak rozmawiają w kuchni. Bo pokój w którym spałem nie ma drzwi! Tata trzymał mnie za rączkę a ja słuchałem cichej rozmowy i oczka same opadały. Potem zapadła noc, było ciemno i usłyszałem jak tata i mama kładą się spać. Oni też zawsze po cichu rozmawiają prze snem a ja ich słucham i sam zasypiam... .
Obudziłem się rano ze świetnym humorem. Wyspany, i gotowy do zabawy. Tata jak tylko usłyszał, że się kręcę to zaraz wstał i zrobił mi kaszkę. Wszamałem ładnie a tata poszedł rozpalić w piecu. Siedziałem sobie i bawiłem się z mamą i babcią w kuchni. I dostałem chrupka! Kukurydzianego! Ale smaczny był... Mmmm.
Potem mama wzięła mnie i pokulałem się na łóżku! Ale było zabawy. No i nagle poczułem się zmęczony. Mama szybko położyła mnie do łóżeczka i podała mi rączkę. Zasnąłem od razu!
A potem się obudziłem. W domu cisza, tylko jakieś dziwne stukanie słyszałem. I wtedy postanowiłem! Odezwę się. Niech mama w końcu przyjdzie.
-Ma....ma...ma! - o! nawet wyraźnie mi to wyszło! Jeszcze raz:
-Mamama...ma! - i coś usłyszałem. To chyba mama idzie. Dam trochę głośniej.
-MAMAMAMAMAMAMA...MA!!! - krzyknąłem a mama stanęła nad moim łóżeczkiem i się prawie popłakała. Smutno ci mamo? To dla ciebie i tatusia mówię. No a teraz:
-Mamamama - Zwróciłem jej uwagę, tylko jak teraz dokończyć zdanie? Chciałbym mamie zakomunikować co mnie obudziło i powiedzieć jej wprost:
"Mama KUPA!"
KOMENTARZ MAMY:
Nic mnie tak nie rozczuliło jak te jego pierwsze wypowiedziane słowa. I choć ta kupa naprawdę się pojawiła w pieluszce to jednak i tak wspomnienie piękne jest. Jeszcze nigdy tak słodko nie zostałam wywołana z kuchni!
Ten komentarz został usunięty przez administratora bloga.
OdpowiedzUsuńBosko! Sama się wzruszyłam :)
OdpowiedzUsuń