Tato, mamo! Ja wam coś pokażę! Ćwiczyłem już parę dni i w końcu już wiem jak to zrobić!!!
Rączką się odepchnę, nóżką zarzucę i hyc! Już jestem na brzuszku!
A ja Ci jeszcze mamo nie pokazałem jak ja teraz lubię tak leżeć. Tyle ciekawych rzeczy można zobaczyć w ten sposób, tyle do oglądania. Tylko się przekręcać!
O, mama kładzie się koło mnie. Będziemy się kulać razem! Nie? Mamo, czemu? Leniwa jesteś? I miejsca nie ma? Mamo ty to nie wiesz co to za faja zabawa jest. Ja ci pokażę jak to się robi! Choć w sumie nie wiem czemu, ale jesteś o wiele większa ode mnie, mamo. Możesz się w pokoju nie zmieścić. Ja też będę taki duży? Albo jeszcze większy? Jak tata?
Mamo, tato? Jesteśmy olbrzymami?
KOMENTARZ MAMY:
Sprawa miała się tak. Poszłam do aneksu kuchennego, żeby wyjąć obiad z mikrofalówki, a synka zostawiłam na macie na pleckach. Ponieważ kuchnia jest otwarta z salonem to miałam piękny widok na synka. Odwróciłam się na dosłownie pięć sekund by wyjąć talerz a kiedy wróciłam wzrokiem do synka, ten już leżał na brzuszku. Przez parę dni nie mogłam go tak złapać. Zupełnie jakby czekał na to, że się odwrócę i wtedy się przekręcał.
No ale w końcu dostałam swoje widowisko i o mało się nie popłakałam ze szczęścia ( ja ostatnio coś po tej ciąży się łatwo wzruszam).
Brawo synek!!!
brawo! :) z pewnością niedługo coraz częściej będziesz mogła podziwiać takie wygibaski :D
OdpowiedzUsuńNo i się zaczęło - teraz to Cię będzie zaskakiwał! :)
OdpowiedzUsuń