A co to za dźwięk? Hmm? Mama dzwoni! Powiedz, że ma już wracać! Już dość tej jak jej tam, pracy! A co to mi przysuwasz tatusiu? Telefon? A czemu ja słyszę mamę a jej nie widzę? Hę? Mamo?
-Me! Me?
Za karę nie będę spać! I pomarudzę! O!
Robi się ciemnawo a tata mnie ubiera w kombinezon. Jedziemy do tej pracy! Zabiorę mamę do domu, nie ma innej opcji!
W samochodzie tata włączył mi muzyczkę. I chyba mi się przysnęło. Jak się obudziłem to właśnie ktoś mnie gdzieś przenosił. Zimno mi było w poliki więc otworzyłem oczy a tam - MAMA!
Tęskniłem!
Mama wsadziła mnie do swojego wozidełka i pojechaliśmy do domu. Bez taty. Ale ja wiem, że tata wróci w nocy. Zawsze wraca. A teraz kiedy wiem, że mama jest obok, to mogę sobie pospać.
Zzzzzzzz......
KOMENTARZ MAMY:
W Anglii jest przepis, że na macierzyńskim można sobie dwa tygodnie dorobić. Wykorzystałam ten przywilej i dzięki temu mam spłacone wozidełko. Szkoda było synka w domu zostawić, ale tata był dzielny i dał radę! Zwłaszcza, że synek marudził i mało spał.
Tata nawet pojechał z nim na szczepionkę! ( choć to akurat nie wielka dziwota bo ja na widok igły prawie mdleję ).
Brawo kochanie!
Brawa dla taty i synka :)
OdpowiedzUsuńChłopaki dali sobie radę ;)
OdpowiedzUsuńDzielni mężczyźni! :)
OdpowiedzUsuńDzielni chłopcy no i mama też :)
OdpowiedzUsuńTaki przepis powinien być również w Polsce
OdpowiedzUsuńŚwietna sprawa. Szkoda, że w Polsce tak nie można. A tata i synek dzielni:)
OdpowiedzUsuńFaceci dają radę ;)
OdpowiedzUsuńDzielne chłopaki :D
OdpowiedzUsuńTata się postarał:)
OdpowiedzUsuń