Odpoczynek

Odpoczynek

wtorek, 23 kwietnia 2013

Babcia i tłok

Przyjechałem w końcu do domu. Ale innego domu, nie mojego. Nie było tam telewizora i mojego siedzonka. Za to była ONA! Babcia! Zawsze rozmawiałem z nią przez "kamerkę na you tubie" jak mówi tata. Ja się chowałem i babcia robiła mi a ku ku. A teraz wzięła mnie na ręce. Jest większa niż w rzeczywistości! Mamo! Ja się boję!

-ŁEEEEEEE!!!

Byłem troszkę marudny więc położyli mnie spać. Ale w nowym łóżeczku. Nazywają je turystyczne. Dziwne ono było bo nie mogłem sobie wcale rączek przez szczebelki wyciągnąć. Mama zrobiła dziurę w siatce na rączkę, bo ja zasypiam tylko jak ktoś trzyma mnie za rączkę. A potem zawiązała to ciasno sznurkiem i powiedziała mi, że teraz nic sobie nie zrobię. Ale ja wtedy nie mogłem zasnąć! Sznurek był taki ciekawy... .

Wyspałem się też w końcu a jak się obudziłem to znowu zobaczyłem babcię. Nie mogę uwierzyć, że jest taka duża jak mama czy tata! I może mnie nosić na rączkach! Ja już nie chcę do mamy! Ja chcę do babci!!!

A ile ludzi ja widziałem! I każdy chciał mnie na ręce. Albo się bawił ze mną. A ja się nie bałem! Nic a nic! Taki odważny jestem! A co!

KOMENTARZ MAMY:
Jestem dumna z synka. Przyjął wszystko na spokojnie, choć jak zobaczył pierwszy raz babcię to płakał. Ale potem już po za nią świata nie widział. A mama spokojnie mogła kawę (gorącą!!!) wypić i nawet ciacho wszamać! Żyć nie umierać normalnie!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz